Przed nami ekscytujące starcie, którego moim zdaniem w wadze ciężkiej nie było od czasów walki Lennoxa Lewisa z Vitalijem Kliczką w 2003 r. Anthony Joshua (18-0, 18 KO), już obwieszczony przyszłym hegemonem wagi ciężkiej, kontra Władimir Kliczko (64-4, 53 KO), który tę wagę zdominował przez ostatnią dekadę. Ktoś może powiedzieć, że Władimir miał wielkie walki, ale powiedzmy sobie szczerze; pojedynek z Hayem zawiódł tak samo jak sam Haye, walka z Povietkinem była jednostronna, ale pozostali rywale byli zwyczajnie słabi. Ale zdaje się, że marazm wagi ciężkiej mija i o to mamy pojedynek, który w historii boksu może się okazać starciem legend, a przynajmniej dwóch wybitnych pięściarzy. A to, że Joshua ma ogromny potencjał niech świadczy o tym chociażby fakt, że po raz pierwszy w karierze Władimira Kliczki, nie jest on faworytem.
W tej walce obaj pięściarze mają coś do udowodnienia. Anglik może pokazać, że jest wielkim talentem i przyszłym królem wagi ciężkiej, a nie wypromowanym wielkim mięśniakiem jak niektórzy twierdzą. Natomiast Kliczko po porażce z Furym, na pewno chce zmazać plamę na honorze i udowodnić, że to był wypadek przy pracy, oraz zamknąć usta wszystkim malkontentom, którzy twierdzą, że nigdy nie walczył z kimś naprawdę dobrym, a swoją dominację zawdzięcza słabiutkiej erze wagi ciężkiej, w której przyszło mu walczyć. Tak czy inaczej to chwila prawdy dla obu.
Kliczko tym razem nie będzie tym dużo większym i dużo silniejszym, bo pod względem fizycznym szanse są wyrównane. W tym pojedynku wygrają umiejętności! Władimir Kliczko jest o wiele bardziej doświadczony ma więcej stoczonych walk niż Joshua stoczonych rund, i tu wielki plus na korzyść Ukraińca. Ale w mojej opinii, na tym plusy się kończą. Kliczko nie walczył od ponad roku i nie jest już młody, walka z Furym już to pokazała. Jest pewne bokserskie przysłowie: „Bokser się starzeje podczas jednej walki„, i być może ta walka właśnie nadeszła. Jednak nie musi tak być, Kliczko znakomicie się przygotował, a Joshua nigdy nie walczył dłużej niż 7 rund!
W opinii wielu ekspertów, czym dłużej walka będzie trwała, tym większe szanse Kliczki i na odwrót. Jedno jest pewne – szykują się wielkie grzmoty!
Nazywam się Krzysztof Borowik. W 2009 r. wpadłem na pomysł stworzenia strony, która skupiałaby wszystkich najwybitniejszych bokserów w historii. Sportem interesowałem się od zawsze, również boksem, jednak w o wiele mniejszym wymiarze. Boks pokochałem po obejrzeniu filmu „Ali”, zacząłem wgłębiać się w historię boksu i jego najwybitniejszych przedstawicieli. Po kolei poznawałem wybitnych pięściarzy, od początku istnienia boksu zawodowego. Zachwyciłem się nimi i ich walkami do tego stopnia, że postanowiłem stworzyć bloga poświęconą właśnie nim.
Dodaj komentarz