03/03/2014 • Aktualizacja: 14/04/2025 • Krzysztof Borowik
11 czerwca 2012 roku, na atak serca zmarł trzykrotny mistrz olimpijski Teofilo Stevenson. Legenda ringu…
Milion dolarów nie wiele znaczy, w porównaniu do miłości, jaką darzy mnie 8 milionów Kubańczyków – odpowiadał amerykańskim promotorom Stevenson, którzy widzieli w nim zawodnika na miarę Muhammada Alego i proponowali zawodowy kontrakt.
Za walkę z człowiekiem określanym mianem „The Greatest” oferowali mu kilka milionów dolarów.
Teofilo miał znakomite warunki fizyczne. Dawniej nie było tak wielu rosłych bokserów jak obecnie, a Stevenson mierzył 190 cm wzrostu i ważył 90 kg. Rywale często padali po jego uderzaniach.
Miał bardzo mocną prawą rękę, świetną kondycję oraz dobrą pracę nóg. Dlatego też przez ponad dekadę dominował w wadze ciężkiej – wspomina Wiesław Rudkowski, wicemistrz olimpijski z 1972 roku w wadze lekkośredniej.
To właśnie w Monachium świat po raz pierwszy usłyszał o Stevensonie. 20-letni młokos w pierwszej walce zlał Ludwika Denderysa. Sędzia błyskawicznie przerwał pojedynek. W następnych starciach mistrz z łatwością rozbijał swoich rywali i zdobył złoto. Stevenson zwykle wygrywał na wielkich turniejach przed czasem. W Moskwie w ćwierćfinale Grzegorz Skrzecz wytrwał z nim prawie trzy rundy zanim sędzia przerwał walkę.
Teofilo miał potężny cios. Przez całe starcie chroniłem głowę, a on obijał mi wątrobę – wspomina. – Czy odczułem te uderzenia? I to jeszcze jak, później przez tydzień sikałem krwią – mówi „PS” Skrzecz.
Stevenson pozostał amatorem, bo był lojalny wobec kubańskiego dyktatora Fidela Castro.
Jeśli daje mu się 2 mln dolarów i on nie przystaje na taką propozycję, to jest cholernym głupcem – oceniał Stevensona Ali, a rodacy Kubańczyka byli przekonani, że ich idol zmiażdżyłby mistrza świata zawodowców.
Mógłby być takim samym fenomenalnym bokserem jak Ali czy Joe Frazier – twierdził najsłynniejszy promotor na świecie Don King.
Miałby szansę w starciu z Alim. To byłoby naprawdę hitowe starcie. Z jednej strony najlepszy amator w historii, a z drugiej najlepszy zawodowiec. Teofilo kochał jednak ojczyznę i trudno go za to potępiać – ocenia Skrzecz.
„Sports Illustrated” w latach 70-tych jeden ze swoich tekstów o Stevensonie zatytułował „Woli być czerwony niż bogaty„. Bokser był mocno przywiązany do komunistycznej Kuby, a w biednym kraju był hołubiony. Mieszkał w willi w Hawanie.
Kilkakrotnie byłem tam na turniejach. To był bardzo otwarty i przyjazny człowiek. Gdy mówił o swoich rodakach, nie była to chyba tylko propagandowa gadka. On zawsze zachowywał się wobec ludzi życzliwie – wspomina Rudkowski.
Stevenson zdobywał złote medale olimpijskie w wadze ciężkiej na trzech kolejnych olimpiadach:
Nie było mu dane wystartować na igrzyskach cztery lata później, bo reprezentacja Kuby zbojkotowała zawody w Los Angeles.
Obdarzony fenomenalnymi warunkami fizycznymi i niesamowitą sprawnością Stevenson trzykrotnie stawał również na najwyższym stopniu podium na mistrzostwach świata:
Nazywam się Krzysztof Borowik. W 2009 r. wpadłem na pomysł stworzenia strony, która skupiałaby wszystkich najwybitniejszych bokserów w historii. Sportem interesowałem się od zawsze, również boksem, jednak w o wiele mniejszym wymiarze. Boks pokochałem po obejrzeniu filmu „Ali”, zacząłem wgłębiać się w historię boksu i jego najwybitniejszych przedstawicieli. Po kolei poznawałem wybitnych pięściarzy, od początku istnienia boksu zawodowego. Zachwyciłem się nimi i ich walkami do tego stopnia, że postanowiłem stworzyć bloga poświęconą właśnie nim.
23/05/2024 Krzysztof Borowik
Jeszcze nie opadły emocje po weekendzie w Rijadzie, a już czekają nas kolejne, tym razem z udziałem Polaka. Łukasz Różański […]
17/05/2024 Krzysztof Borowik
18 maja 2024 r. będziemy mieli (jeżeli nie będzie remisu) pierwszego od 20 lat bezkonkurencyjnego czempiona w wadze ciężkiej. Po […]
27/02/2022 Krzysztof Borowik
Tę walkę można nazwać starciem dwóch „koni”. Lawrence Okolie (17-0, 14 KO) to dwumetrowy gladiator z olbrzymim zasięgiem i kowadłem […]
Dodaj komentarz